poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Są medale Londyn 2012

No i się doczekaliśmy medali na Igrzyskach dla naszych.
Złoto dla Tomasza Majewskiego w pchnięciu kulą i złoto w podnoszeniu ciężarów w kat. do 85 kg dla Tomasza Zielińskiego oraz Magdalena Fularczyk i Julia Michalska, startujące w piątek w finale dwójek podwójnych kobiet, zajęły trzecie miejsce i zdobyły brązowy medal.
W młocie niestety szału nie było i Ziółkowski siódmy.
Człowiek "piorun" zrobił co do niego należało, czyli obronił tytuł najszybszego człowieka świata - gratulacje.
Największe wrażenie zrobił jednak na mnie bieg na 10 km i fenomenalny Mohamed Farah.  Widzę go po raz drugi w akcji jest niesamowity. Pewnie w biegu na 5km też wygra bo to jego koronny dystans.

Doczekaliśmy się też pierwszego z maratonów. Panie pobiegły w trochę wolniejszym tempie niż obstawiłem na maratonach polskich (mój typ 2:15:30), wyszło 2:23:07 i Etiopka Tiki Gelana wygrała z trzema Kenijkami, które wykruszały się po kolei. Coś ta Kenia zaskakuje trochę...ale Gelana biegła cały czas w czołówce żeby na kilometr przed metą oderwać się i juz nie dać dogonić się Kenijce.
Ciekawe jak blisko będę za tydzień przy maratonie mężczyzn (mój typ 2:05:30)... zobaczymy.
Tymczasem dla mnie sporo radości dało weekendowe wybieganie 25 km w spokojnym tempie.. jaka ta Częstochowa jest mała. W niedzielę rano 10 km, razem z tatą zrobiliśmy spacer z kijami na naszej przepięknej aleji. Mój tata jest Wielki, zrobił 10-tkę po niedawno przebytej rwie kulszowej. Jestem z niego dumny.
Kontuzje wyleczone w całości. Pomogło podjęte leczenie wzmacniające kości, masaż miejscowy okostnej w miejscu bólu, codzienna dawka wapnia i minerałów z wit.D3 oraz zioła krzemowe zwiększającę syntezę kolagenu, regulujące mineralizację. Jak to nie była okostna, to pewnie niewielkie ale jednak złamanie zmęczeniowe.
Jest dobrze i oby tak dalej.
 Taki artykuł mi się w wyborczej rzucił w oko :
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127380,12143030,Skazani_biegna_do_nieba.html?as=1&startsz=x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz