niedziela, 12 sierpnia 2012

Ostatni szlif do maratonu.

Ostatni szlif do maratonu został wykonany właśnie wczoraj, teraz to już tylko relaks i żadnych diet.
We wtorek jeszcze tylko na pobudzenie maszynerii planuję rozruch około 20 minut i w środę ma przyjść szczyt. Jak będzie zobaczymy. Pogoda zapowiada się dobrze, według prognozy 23 stopnie, i słoneczko z niewielkimi chmurami. Trasa przestudiowana, plan zdobycia Trójmiasta ułożony. W Gdańsku co prawda biegłem już półmaraton, ale mieć przyjemność przebiegnięcia arteriami naszego Gdańska, Gdyni i Sopotu królewskiego dystansu to zupełnie coś innego.
Recenzja Maratonu Solidarności 2012 po powrocie.
Dzisiaj kończą się Igrzyska Olimpijskie w Londynie i na zakończenie coś, co ma mi podpowiedzieć jak to się robi - maraton mężczyzn. Najważniejszy bieg na który czekałem jako kibic i trzymam kciuki za naszego Polaka - Henia Szosta. W stawce maratończyków 13 zawodników ma lepsze rekordy życiowe od naszego biegacza, w tym wszyscy trzej Kenijczycy i wszyscy trzej Etiopczycy. Walka będzie zacięta napewno.
Dzisiaj też w mojej okolicy zmagania śmiałków w Biegu Katorżnika, dużo błota, siniaków i podkowa jako medal.
http://www.wkbmeta.pl/biegkatorznika/ 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz