wtorek, 19 listopada 2013

XVII Bełchatowska Piętnastka

To pierwszy w zbiorach, trzeci z rzędu medal z tych samych zawodów. Od tej pory Bełchatowska wpisuje się w kalendarz jako stały punkt programu. Frekwencja z roku na rok stale rośnie. W tym roku bieg ukończyło 724 osoby. Tak samo jak w zeszłym roku to 3 rundy po 5km.
Trzy dni przed biegiem moc nagromadzonej energii sięgała zenitu do takiego stopnia, że bez szybkiej 7-ki na trasie treningowej pewnie bym nie zasnął. Kumulacja jednak przyszła za szybko, bo w niedzielę przed startem nie czułem już takiego pałera. Trasa znana więc wiedziałem jak rozłożyć siły, gdzie przyspieszyć a gdzie zwolnić. Pierwsza piątka wyszła tak jak założyłem-23 minuty, następna była wolniejsza z powodu braków anaerobowych. Otrzymałem też sygnały od głównej pompy, że mam zwolnić. Staram się nie lekceważyć tego, co mój organizm ma mi do przekazania. Albo zwolnisz albo będę wbijał szpilkę mocniej.
Zwolniłem, co w rezultacie przełożyło się na gorszy wynik końcowy o 4 minuty. Trzecia piątka była już w założonym tempie jednak czasu sprzed roku nie udało się pobić. I tutaj dochodzimy do takiego momentu w życiu biegowym śmiałka biegacza, że progres nie następuje już tak szybko jak na początku przygody. Gdzie czasy uzyskane rok wcześniej stają się baardzo wymagającymi do ich poprawienia. Przypomnijmy sobie chociażby czas z maratonu, który zapisał się na ścianie rekordów poprawiając poprzedni rekord tylko o 14 sekund.
Do 5 kilometrów to może te 14 sekund i dużo, ale przy 42 kilometrach to mało. Otrzymałem sms-a z informacją od kolegi, że rok temu to ty miałeś rok mniej lat ! No dobrze może i miałem, ale u niego mimo że jest w podobnym wieku, progres jest porażający. Z bieganego maratonu w cztery godziny, zejść na 3:06 to ja się pytam : Co to jest ? To chyba jakiś dodatkowy motorek w czterech literach chyba. To pewnie zmiana sposobu biegania na treningach i odpowiednia opieka zawodowca, ale jakby nie patrzeć to trzeba te treningi ODPOWIEDNIO wybiegać.
Wracając do Piętnastki w Bełchatowie to moim zdaniem kolejna już trzecia udana edycja i za rok ponownie będę chciał wystartować. Czy poprawię wynik sprzed roku niewiem, ale ten z tego roku napewno ! Czas 1:14:08.