środa, 30 lipca 2014

10 tysięcy

Moi drodzy parafianie, nadejszła wielkopomna chwila i blog osiągnął 10 000 odsłon. Bardzo Wam za to dziękuję, bo to liczba, zbliżona ilością do maratończyków na największych maratonach w naszym kraju :)
Ciekawe kto był 10-tysięczną osobą ;) Dzięki raz jeszcze. Ruszamy w następną dychę.
Nadszedł ten czas w roku, gdzie treningi trzeba robić albo bardzo wcześnie, albo bardzo późno, coś juz na ten temat pisałem ostatnio. Ale robić trzeba, bo już za dwa tygodnie coroczna impreza maratonowa drużyny MB, czyli Maraton Solidarności w Gdańsku. Tym razem pewnie będzie nas jeszcze więcej.
Ponieważ jest lato a upały nie dają za wygraną, pamiętajcie o nawadnianiu, jeżeli biegacie kiedy świeci słońce, również o kolorze koszulki, czarne przyciąga..
Wczoraj miałem pierwszy taki, niezapomniany trening, kiedy to po całym dniu smażenia asfaltu przez słońce, wieczorem przeszła szybka, mocna ulewa. No to popadało, idę pobiegać. Na mojej ulubionej trasie biegowej asfalt parował, poczułem się jak Rocky Balboa wychodzący na ring :) w obuchach pary.
Fajnie.
                                                               fot. http://ygrecki.digart.pl/

Ale co znaczą nasze upały w porównania do Marathon des Sables, czyli ultramaraton po pustyni w bezwzględnych i nieludzkich warunkach. W ciągu 7 dni pokonujesz ponad 230 km, niosąc na plecach cały ekwipunek. I co na to powiecie, co to taki nasz trening choćby w 30 stopniach hehe.


Ostatnio też zacząłem coraz więcej jeżdzić na rowerze, a to wszystko cały czas podpala iskierka, że może kiedyś uda się wystartować w triathlonie. W tym miejscu gratuluję Basi i Edkowi ich debiutu w swoim pierwszym. Podobno pozostawia niezapomniane wspomnienia i jest mniej monotonny niż sam król maraton.
Marzy mi się start w Herbalife Triathlon w Suszu. Z pływaniem poradzę sobie bez problemu, rower podobno jest najważniejszy, a bieganie jest cały czas. 2015 rok byłby dobrym terminem :) Zobaczymy.
Jednocześnie chciałbym Was zapytać o zdanie. Co Waszym zdaniem jest lepsze z czterech wariantów w nowej ankiecie. Zapraszam do głosowania.
I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkich biegaczy, triathlonistów, bo z każdą chwilą jest nas coraz więcej :)