wtorek, 28 sierpnia 2012

Choroba choroba

Pierwszy raz od roku zdarzyło mi się zachorować. Bóle głowy, osłabienie i gorączka i problem z prowadzeniem dalszego treningu do ulubionego maratonu we Wrocławiu.
Zostało raptem 19 dni :(
Dodatkowo odezwała się moja dyskopatia, no szlak mnie trafi. Chodzę połamany.
Nie pozostaje mi nic innego jak odpuścić kilka treningów, ale że akurat teraz !!!
Muszę szybko dojść do siebie, żeby zdążyć zrobić ostatnie treningi w tym długie wybieganie w weekend.
Sądzę, że trening musi przynieść jakiś efekt, a teraz mógłbym wszystko popsuć.
Pierwszy raz też sprawdzę jak zareaguje organizm na wznowienie treningów oraz jak docelowo zachowa się po chorobie podczas maratonu. Raczej nic dobrego nie należy się spodziewać. Zobaczymy jak szybko się wyliżę. Starość nie radość ;) Do następnego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz