Dawno nie było wpisu, jakoś nie mogłem się zebrać. Co się wydarzyło ? Oj dużo, dużo. Najważniejsze się nie zmieniło biegam, biegałem i będę biegał. Przede mną ostatni bastion do zdobycia i to najważniejszy bo Stolica, a jednocześnie ostatni ząbek do zdobycia Korony MP. Przygotowuję się 20 tygodniowym planem skrojonym przez panią Sobańską. Rekordzistkę maratonu w Warszawie. Dla zainteresowanych plan ogólnodostępny na stronie Maratonu Warszawskiego, link: http://www.maratonwarszawski.com.pl/node/40955
Poza tym jestem zdziwiony a jednocześnie szczęśliwy że coraz więcej osób wokół mnie biega. Jutro wracam na moją Bialską. Start 7 rano. Wspólne bieganko dobrze mi zrobi.
też myślę o starcie w Warszawie:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Lublina i do zobaczenia w Warszawie;) czas leci, treningi tylko deszczowe ostatnio.
OdpowiedzUsuń